Ostatnio trochę opuściliśmy się we wpisach, nawarstwiło się wiele obowiązków- i budowlanych i projektowych. W tym momencie zaczęliśmy ocieplać budynek na zewnątrz i wewnątrz oraz mamy już wylewki. Chcemy jednak, by wpisy pojawiały się w kolejności chronologicznej i postępu prac budowlanych.
Elektryka to pierwszy etap, który naprawdę spędza sen z powiek. Jeżeli przy poprzednich pojawiały się dylematy, tutaj zaczynają się one rozmnażać. Projekt elektryki jest ściśle związany z układem funkcjonalnym oraz aranżacją wnętrz, ponieważ to w nim zawarte jest rozmieszczenie mebli, urządzeń oraz oświetlenia. W projekcie budowlanym zazwyczaj pojawia się podstawowa aranżacja i co za tym idzie- podstawowa elektryka. Na tym etapie musimy wiedzieć już czym będziemy ogrzewać dom, czy będzie wentylacja mechaniczna, instalacja alarmowa, monitoring itd. Instalacja elektryczna jest potem przykrywana tynkiem i warstwami podłogowymi, dlatego modernizacja lub rozbudowa jest trudna w wykonaniu, szczególnie w czysty sposób. Z tego względu elektryka musi być wykonana „przyszłościowo”.
Kluczowy jest tutaj dobry wykonawca- fachowiec, z którym wspólnie zastanowimy się nad elementami, które będą teraz, pojawią się po jakimś czasie od zamieszkania lub w dalszej przyszłości. Mamy na myśli instalację fotowoltaiczną, instalację alarmową, sieć Lan, system monitoringu, nagłośnienia, rolety, żaluzje fasadowe, czy po prostu dodatkowe gniazdka wynikające ze zmian w aranżacji, tematów jest multum. Kolejnym bardzo istotnym elementem jest dobór odpowiednich zabezpieczeń elektrycznych i czujników, które będą ochraniać nasze domowe sprzęty. Najlepszą opcją jest wykonany projekt wnętrz odpowiednio wcześnie, wtedy będziemy mieli pewność, co do lokalizacji instalacji i że nie będzie konieczności przeróbek później na etapie wykończenia. Zaoszczędzimy w ten sposób również fundusze, mniej przeróbek = mniejszy koszt.
Projekt elektryki w Stodole powstawał równolegle z projektem aranżacji wnętrz, ale wiele elementów doszło na etapie wykonania, które doradził nam elektryk.
Instalacje były układane na podłodze w peszlach zabezpieczających je przed zniszczeniem, kolejne obwody następnie wyciągano na ściany i wprowadzano do puszki. Bardzo ważne jest wyznaczenie poziomu przyszłej posadzki, od której będziemy wyznaczać wysokość włączników oraz gniazdek.
W Stodole prace przebiegały spokojnie, faachowiec miał sporo czasu, żeby dopracować instalacje. W wysokim salonie musiał korzystać z rusztowania.
Nie ma konieczności wykonywania bruzd i wkuwania instalacji. Można je prowadzić na ścianie równolegle do siebie. Ważne by w narożnikach, gdzie przechodzi przewód, wykuć dziurę (przy kącie wklęsłym) lub ściąć narożnik (kąt wypukły, tak, aby przewody nie przechodziły łukiem przez narożnik utrudniając tym samym prace tynkarzom.
Poniżej kilka zdjęć z przebiegu pracy.
W stodole instalacja jest już wykonanana i przykryta tynkie oraz warstwami podłogowymi, Teraz czekają przyjemniejsze rzeczy jak biały montażu i wyboru ramek 🙂 W kolejnym wpisie wypunktujemy również na co zwrócić uwagę podczas tego etapu.
O formalnościach oraz tym jak doprowadzić prąd do budynku przeczytasz tutaj: Doprowadzenie prądu do budynku czyli WLZ
słowa kluczowe: elektryka; instalacja elektryczna; budowa domu; dziennik budowy;